Podczas tej sesji nieustannie miałam w głowie piosenkę Ryszarda Rymkowskiego. Cały czas jedna melodia, dlaczego? Może dlatego, że patrząc na piękną buzię Natalii, młodej dziewczyny, myślałam, że już za chwilkę stanie się przepiękną kobietą i zerwie się jak ptak…
„…A kiedy już dorośniesz
I zerwiesz się jak ptak
Wargi zagryzę, nic nie powiem
W pył dróg odjadą goście
Zamiecie liście wiatr
Jesień zbyt długa w słońcu spłonie, Natalie
A potem wrócisz nagle
Porannym słońcem brzóz
Lekko zapukasz i otworzysz drzwi
W milczeniu spojrzysz na mnie
I będę wiedział już
Kochać i tracić jest tak łatwo, Natalie
O, Natalie
Masz przed sobą świat piękniejszy, lepsze dni
O, Natalie
To twój czas i twoje miejsce, Natalie
O, Natalie
Jeszcze się nauczysz żyć, Natalie
O, Natalie
Jeszcze drogę swą wybierzesz, Natalie
Lecz gdy otrzesz pierwsze łzy
Tak jak teraz będę blisko, Natalie..”